Twoja podróż w czasie zaprowadziła Cię w czasy młodości Twoich dziadków... nie miałeś pojęcia, że ta atrakcyjna osoba spotkana przypadkiem na spacerze to ktoś, kogo już dobrze znasz. Co prawda wydawało Wam się, jakbyście się już kiedyś spotkali, ale uznaliście to za przeznaczenie.

Nie mogąc wrócić do swojego czasu, ułożyłeś sobie życie w przeszłości, a owocem szczęśliwego stadła okazał się... no właśnie, kto? Skoro Twoi dziadkowie nigdy się nie spotkali, to czy w ogóle istniejesz? Jesteś kimś zupełnie innym? A jeśli Cię nie ma, kto podróżuje w czasie?:)

W teraźniejszości dzieci znakomicie znają Twoją twarz z podręczników historii. Cofnąłeś się w czasie, niosąc ze sobą całą wiedzę o epokach ludzkich doświadczeń. Zastosowałeś je jako doradca Napoleona, zaufany poplecznik Elżbiety I czy agent na dworze Gustawa Wazy.

Nauczony wiedzą filmową, starałeś się jednak, by swoje strefy wpływów ograniczyć do spraw lokalnych - gdyby udało Ci się na przykład zatrzymać rewolucję francuską, historia świata mogłaby wyglądać zupełnie inaczej i wcale nie ma pewności, że lepiej.

Zdecydowałeś się na wielkie ryzyko - odwiedziłeś samego siebie. Wiedziałeś, że to może okazać się niebezpieczne, ale tak bardzo Ci na tym zależało, że nie zdołałeś się powstrzymać. Na początku myślałeś o tym, żeby po prostu podrzucić sobie w kopercie zwycięskie liczby totolotka... ale poszedłeś po rozum do głowy i zamiast tego zostałeś własnym mentorem.

Dobrze wiedziałeś, jak dotrzeć do samego siebie, w końcu kto zna Cię lepiej, aniżeli Ty sam? Posłużyłeś sobie radą i chociaż nie uniknąłeś wszystkich rozczarowań, to jednak udało Ci się naprawić kilka błędów, których zawsze żałowałeś.

Głównie po to zdecydowałeś się na podróż w czasie... bo tak bardzo męczyło Cię pytanie, jak to rzeczywiście było! Kim był Kuba Rozpruwacz? Czemu van Gogh obciął sobie ucho? Jak powstało Stonehenge? Kto zabił Kennedy’ego? Czy Atlantyda istniała naprawdę? Gdzie podziewa się Bursztynowa Komnata? A Arka Przymierza?

Bardzo starannie opracowałeś wszystkie dane, żeby trafić we właściwe miejsce na linii czasu. Znasz już wszystkie odpowiedzi, szkoda tylko, że nikt nie chce wierzyć w to, co nazywają Twoimi dzikimi teoriami...

... a nawet niekoniecznie błąd. Może zaniechanie. Coś, czego nie dopełniłeś. A może coś, za czym tęskniłeś. Tak często żałowałeś, że zbyt rzadko mówiłeś komuś bliskiemu, że go kochasz - aż w końcu go zabrakło. Kiedyś zawiodła Cię odwaga, żeby zagadać do osoby, która Ci się bardzo podobała - zawsze myślałeś, co by było, gdyby...

Chcesz jeszcze raz chociaż z daleka doświadczyć klimatu świąt dzieciństwa, poczuć zapach domowego ciasta albo znów przeżyć chwilę własnego triumfu. Jest jeden moment, do którego bardzo chcesz wrócić - żeby coś zmienić, albo... posmakować tego jeszcze raz.

Już prawie przekroczyłeś próg wehikułu czasu, kiedy nagle coś Cię powstrzymało. Nie, stwierdziłeś, podróże w przeszłość są nie dla Ciebie. Nie chcesz nic zmieniać w tym, czego doświadczyłeś, Twoje życie uczyniło Cię tym, kim jesteś, ze wszystkimi blaskami i wadami. Grzebanie w historii może się źle skończyć - co zrobisz, jeśli konsekwencje efektu motyla okażą się tragiczne?

Dobrze jest, jak jest - nie zamierzasz brać na siebie dodatkowej odpowiedzialności. Jeżeli już, to chętnie zajrzałbyś szybko w przyszłość - co Tobie i bliskim szykuje los? Chociaż... chyba lepiej nie wiedzieć z góry.