Z pewnością nie można Ci zarzucić, że podchodzisz do siebie z przesadną powagą! Wręcz przeciwnie, to więcej niż zdrowy dystans, patrzysz na siebie po prostu z przymrużeniem oka. Potrafisz szczerze śmiać się z siebie i swoich błędów, których zresztą nie rozpamiętujesz - życie jest na to zbyt krótkie. Doskonale wiesz, że inni nie myślą o nas nawet w połowie tak często, jak nam się wydaje.

Po prostu cieszysz się każdą chwilą, nie dajesz się wciągnąć w pułapkę sztywnych reguł i zasad, a kiedy na horyzoncie pojawia się jakaś nowa przygoda bądź wyzwanie - wychodzisz mu naprzeciw z otwartą przyłbicą.

To prawda, że są pojedyncze kwestie, przy których poziom Twojego dystansu do siebie nieco się zmniejsza - ale szybko przywołujesz się do porządku. Życie smakuje przecież o wiele lepiej, jeśli nie przejmujemy się tymi - w gruncie rzeczy - drobiazgami. Obrażanie się, zachowywanie urazy, przewrażliwienie na własnym punkcie - nic z tego do Ciebie nie pasuje.

Nie boisz się podejmować nowych wyzwań, nie marnujesz czasu na bezproduktywne zastanawianie się, czy ktoś Cię za to skrytykuje, wyśmieje... robisz swoje!

Zdarza się, że tego dystansu odrobinę Ci brakuje... wcale nie czujesz się z tym komfortowo. Próbujesz robić dobrą minę do złej gry i udawać, że jedna czy druga rzecz nie zrobiła na Tobie wrażenia, ale... często przychodzi Ci to z wysiłkiem. Masz wrażenie, że wszyscy Cię obserwują, czyhają, aż popełnisz błąd, żeby go wytknąć i skrytykować.

Nie umiesz po prostu skwitować śmiechem jakiejś sprawy i zapomnieć o niej - będziesz powracał do tego myślami z wciąż taką samą przykrością, nie mogąc opędzić się od przekonania, że inni pamiętają Twoje wpadki równie dokładnie. Uwierz: tak wcale nie jest.

Powiedzmy to sobie szczerze: dystans do własnej osoby nie należy do Twoich mocnych stron! Traktujesz się bardzo serio. Nie lubisz, by się z Ciebie śmiano, sam też niełatwo kwitujesz śmiechem własne potknięcia. Jesteś surowym perfekcjonistą, wymagasz od siebie bardzo dużo, a jeśli już dojdzie do błędu, rozpamiętujesz go i cierpisz. Wolisz nie wychodzić poza swoją strefę komfortu, żeby nie narazić się na ewentualne krytyczne komentarze.

Poza tym dosyć łatwo Cię urazić, a jeśli uraza okaże się wystarczająco mocna - z trudnością przyjdzie Ci puszczenie jej w niepamięć. Nie masz czasem wrażenia, że taka postawa utrudnia Ci cieszenie się życiem i pozbawia wielu radości?